niedziela, 24 kwietnia 2011

Rozdział I

        Na Lwiej Ziemi znów zawitał piękny poranek. Kovu obudził się pierwszy ( przynajmniej tak myślał), ale jak się obudził usłyszał głos Kiary.  
Kiara: O Kovu........ Mógłbyś gdzieś pójść? O! na polowanie!?
Kovu: No tak. A dlaczego?
Kiara: Nie ma na śniadanie!
Kovu: No dobrze.
A kilka minut potem obudził się Simba. Też usłyszał głos Kiary, ale jej nie widział. Bo stała za skałą.
Simba: Kiara, wstałaś? Gdzie Kovu?
Kiara: O tato! Kovu poszedł na polowanie. Ty też musisz iść! Bo pewnie sobie nie poradzi!
Simba: Ale Kovu umie polować!
Kiara: Tak Ale... Y.... On nie bardzo wie gdzie pasą się antylopy i inne zwierzęta!
Simba: No dobrze! Papa!
Kiara: Papa!
A gdy Simba poszedł......
Kiara: Uf!
Nala ( obudziła się podczas rozmowy Kiary i Simby): Witaj córko! Słyszałam że Simba i Kovu poszli polować.
Kiara: Mamo! To dziś!
Tymczasem gdy Kiara i Nala, poszły do jednej jaskini pod Lwią Skałą, reszta lwic poszła w ślad Simby i Kovu  
pomóc im w polowaniu. A gdy wrócili z udanego polowania Kovu usłyszał ( niby) ryk lwiątka. Od razu pobiegł do jaskini z której usłyszał od głos.Ujrzał Kiarę, Nalę i 2 lwiątka.
Kiara: Kovu czy ty mi kiedyś wybaczysz?
Kovu: A co tu niby wybaczać? Ale i tak wybaczam. Chociaż nie wiem co mam przebaczyć.

1 komentarz:

  1. fajnie to prowadzisz:):DxDto mój blog zapraszam http://lwia-historia-lwie-pokolenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń